Co gra Lafayn? Najłatwiej jest określić ich muzykę jako ciężki, melodyjny rock, choć takie zaszufladkowanie z pewnością nie wyczerpuje szeregu innych wpływów. Słychać, że Mister gra w Traumie - są momenty miażdżące swoim niemalże death metalowym ciężarem, ale są też fragmenty przywodzące na myśl wczesne Illusion. Słychać kobiecy wokal i klawisze ('The Profound Silence'), słychać echa tego, co za bałtycką kałużą robiły kiedyś takie załogi jak Dark Tranquility czy In Flames ('To Die Once More', 'More Immortal'). Nie zapominajmy, ten materiał ma ponad dziesięć lat, tak się kiedyś grało. Advance 'Break Down' jest nieco łatwiejszy w odbiorze, brzmienie zostało jeszcze bardziej złagodzone, zaś wokal przywodzi na myśl warszawskiego prog-rockowego Annalist'a. Ciekawe, czy gdyby zespół istniał, nadal podążałby w tym kierunku.
Niestety, potencjał tkwiący w zespole się zmarnował. Lafayn, który miał szansę nieźle namieszać na scenie, dziś nie istnieje. Pytany o możliwość powrotu Mister twierdzi, że zmieniły się czasy i dziś taka muzyka nie płynęła by im spod paluchów. Zresztą trudno się się mu dziwić - Trauma ma status gwiazdy zarówno w Polsce jak i za granicą. Poza tym, kto, poza garstką pamiętających 1998 rok dziadów chciałby słuchać dziś takiej muzyki? ;)
Tak czy inaczej, szkoda, żeby kawałek dobrej muzy uległ zapomnieniu. Także polecam ściągnięcie utworów Lafayn z Wirtualnej Polski i zapoznanie się z zespołem, który był częścią metalowej sceny w latach dziewięćdziesiątych. A jeśli przypadkiem na wyprzedaży czy Allegro natraficie na CD Lafayn, dajcie mi znać :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz