piątek, 17 kwietnia 2009

Mam Talent - Remi 'Bezczelny' Gaillard

Wyczyny Remi'ego Gaillard'a po raz pierwszy zobaczyłem jako przerywnik w programie Watt's na Eurosporcie. Najpierw znacząco popukałem się w czoło, potem zaś zaczęło mnie to bawić. Teraz, wiedząc już coś więcej na temat samego Remiego, uważam jego wyczyny za nie tylko zabawne, ale i kształcące :)

Nie mam pojęcia o ideologicznej stronie jego działalności. Ponoć to anarchista, i stara się ukazywać bzdurność wszelakich zależności - od państwa, kościoła czy korporacji. Z drugiej strony - daje się poznać jako fan sportu, i tu jego działania mają inny sens - pokazują, ze jeśli się czegoś wystarczająco mocno pragnie, to można to zrealizować, choćby w najbardziej głupi sposób. Informacji tych nie potrafię zweryfikować (bo nie znam francuskiego ;) ), ale takie odniosłem wrażenie śledząc jego wyczyny. Cóż zatem robi Remi?

Podszywa się :) W 2002 roku, na meczu Ligi Światowej siatkarzy udawał reprezentanta Francji. Tak, Remi to ten, który tak ładnie śpiewa :) Trener chyba w końcu doliczył się, że ma o jednego gracza za dużo i dyskretnie sprowadził go z parkietu :)

W tym samym roku, po wygranym przez FC Lorient Pucharze Francji (1:0 z Bastią), Remi pojawił się na boisku, by celebrować zwycięstwo. Udało mu się odebrać gratulacje od prezydenta Chiraca :), a nawet dać kilka autografów!

Inny aspekt jego działalności to czysty, i nie skażony myśleniem sport. Zresztą - zobaczcie sami :)





Ale na sporcie się nie kończy - są jeszcze gry komputerowe...


Inwencja tego pana nie zna granic :) Warto poświęcić moment i zapoznać się z tym, co ma nam do przekazania... Choćby z czystej ciekawości :)



Brak komentarzy: