środa, 30 kwietnia 2008

Metalowe spaghetti czyli co lubią jadać smoki


Pośród zalewu tych wszystkich najszybszych, najbardziej mrocznych i najbrutalniejszych zespołów metalowych chciałoby się odnaleźć band, który do swojej muzyki podchodzi na luzie. Który swoje pieśni poświęci opiewaniu uroków miecza, smoków, a także pizzy. Kilku zwariowanych Włochów z Neapolu postanowiło wyjść naprzeciw potrzebom słuchaczy i oto mamy - Nanowar. Podobieństwo nazwy do jednego z tuzów heavy metalu jest czysto przypadkowe, także fakt zmiany nazwy na Nanowar Of Steel spowodowany był potrzebą uszanowania praw autorskich, a nie żartem z innego Bardzo-Znanego-Zespołu.

Co gra Nanowar? Jeśli odpaliliście grajka na górze strony, pewnie już wiecie :) Chopoki tną siarczysty heavy metal starej szkoły. Wiecie, solówki, piejący wokal i perkusyjne galopady. Do tego swojskie teksty o pozerach, smokach, metalu, pizzy i mieczach i mamy pełen obraz "najprawdziwszego metalowego bandu na świecie", jak lubią się określać. Co więcej, Nanowar gra (z reguły wyprzedane) koncerty w całej Europie. W internecie można znaleźć fragmenty koncertów z Bułgarii, Chorwacji czy Austrii. Dlatego nic nie staje na przeszkodzie, abyście wsparli akcję 'Nanowar w Twoim mieście' wchodząc na ich stronę internetową i głosując w ankiecie :) Kto wie, może rzeczywiście przyjadą i dadzą nam lekcje najprawdziwszego metalu :)

Brak komentarzy: