Jakiś czas temu w sieci głośno było o warszawskim flash-mobie Zombie Walk. Biorący w nim udział ludzie upodobniali się do żywych trupów i maszerowali ulicami Warszawy, ku uciesze gawiedzi i zgorszeniu przechodniów.
Co jednak się stanie, gdy ktoś naprawdę chce się upodobnić do nieumarłego? Efekty (i krótki wywiad z zombiakiem) możecie zobaczyć na tej stronie. Od siebie dodam, że gratuluję odwagi i samozaparcia delikwentowi, który się na to zdecydował. Taka modyfikacja zmienia życie...
A tak wygląda Pan Zombiak na co dzień. Jeśli będziecie się wałęsać po punkowych knajpach Montrealu, możecie go spotkać. Podobno zostawi wasze mózgi w spokoju, jeśli przekupicie go zimnym piwkiem :)
A tak wygląda Pan Zombiak na co dzień. Jeśli będziecie się wałęsać po punkowych knajpach Montrealu, możecie go spotkać. Podobno zostawi wasze mózgi w spokoju, jeśli przekupicie go zimnym piwkiem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz